Farbowanie psów, z którym najczęściej mamy do czynienia w okresie wiosenno-letnim, budzi spore kontrowersje nie od dziś. Z jednej strony wielu z nas rozumie i akceptuje stylizowanie sierści (na przykład przed ważną wystawą) czy pogłębianie naturalnego koloru włosa różnego typu produktami – o tyle kolorowe pasma wydają się nie na miejscu. Rozważając czy farbowanie sierści psa jest etyczne warto zadać sobie pytania czy pieska to boli, drażni lub wpływa na jego traktowanie. Jeśli pies nie lubi zabiegów tego typu, wierci się, wyrywa, a my za wszelką cenę chcemy spełnić swoją fantazję o tęczy na jego uszkach – powinniśmy natychmiastowo porzucić ten pomysł. Inną kwestią pozostaje ewentualna podatność na uczulenia i alergie – nie zawsze wiemy przecież na jakich kosmetykach pracuje nasz groomer lub, co gorsza, gdy podejmujemy decyzję o samodzielnym ufarbowaniu pieska, jaki jest skład danego produktu. Jak widać już na początku tematu farbowania piesków – nie jest to łatwy orzech do zgryzienia. Owszem, ufarbowany piesek z różowymi, zielonymi czy błękitnymi uszkami budzi uśmiech na twarzy i pięknie wygląda – jednak czy aby na pewno jego ewentualny stres, nerwy oraz niepokój są tego warte? Oczywiście odpowiedź brzmi: nie.
Farbowana sierść – urozmaicenie fryzury?
Nieco inaczej wygląda jednak kwestia, kiedy piesek lubi pielęgnację – jest nauczony do czesania, stylizowania, mycia. Jeśli naszemu pieskowi kolorowe pasmo nie zrobi żadnej różnicy – wówczas można pomyśleć nad koloryzacją jako formą urozmaicenia letniej fryzury. Co więcej, jeśli zafarbowany element sierści sprawia, że pies zaczyna być traktowany nieco inaczej – na przykład jako maskotka – również powinniśmy wstrzymać się z działaniem. Pies pozostanie psem – nawet jeśli za wszelką cenę usiłujemy “zrobić z niego zabawkę”. W tym miejscu warto zaznaczyć, że pies powinien być traktowany jako członek rodziny i jej przyjaciel – a nie “umilacz czasu” czy właśnie “słodka zabawka”.
Farbować sierść psa czy nie farbować?
Chociaż nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie – znacznie bezpieczniej jest nie farbować psu sierści. Wszystko ze względu na to, że psiak najzwyczajniej w świecie nie przepada za produktami perfumowanymi, pełnymi sztucznych dodatków – a doskonale wiemy przecież, że aby ufarbować włos, skład produktu musi być wręcz nimi naszpikowany. Owszem, szczęściarzom uda się znaleźć łagodniejsze formy – takie jak tymczasowe pianki koloryzujące – jednak zawsze warto mieć na uwadze, że jest to jednak farbowanie sierści, a nie na przykład jej stylizowanie. Jeśli nasz pupil jest alergikiem – nad farbowaniem powinniśmy zastanowić się dwa razy, a najlepiej poradzić się weterynarza (polecamy tego o specjalizacji dermatologicznej!). Jeśli chcemy “przystroić” psiaka na lato – możemy sięgnąć po innego rodzaju “dekoracje”, bez konieczności stosowania produktów pełnych chemii. Ciekawą ozdobą na wakacyjne dni może być urocza spinka, kokardka czy nowa obróżka. Wszystko to co możemy w jednej chwili zdjąć z pieska może okazać się znacznie lepszym pomysłem niż “przystrajanie”, którego zdjęcie wymaga większego zaangażowania. Jeśli koloryzacja sierści psa nam nie wyjdzie – musimy liczyć się z tym, że piesek pozostanie z nieudanym zabiegiem koloryzacyjnym nawet przez kilka miesięcy.
Dlaczego farbujemy sierść psom?
Dlaczego tak wielu właścicieli decyduje się farbować sierść pieskom? Oczywiście po to, aby zwrócić na siebie uwagę. Niestety, cierpią na tym nasi czworonożni przyjaciele – jeśli nie mają żadnych problemów skórnych, właśnie przez nieumyślne farbowanie może się ich nabawić. Z kolei jeśli nasz pupil ma już kłopoty na tle dermatologicznym, a mimo to decydujemy się na farbowanie – musimy liczyć się z tym, że mogą zostać one pogłębione. To, co każdy właściciel zwierząt powinien wiedzieć o farbowaniu to fakt, że każda farba – niezależnie od wyboru marki czy producenta – jest produktem toksycznym. Jeśli nasz pies po farbowaniu zaczyna się drapać, widzimy, że jego skóra jest zaczerwieniona i podrażniona, a co najgorszej – łuszczy się i zaognia, natychmiast powinniśmy zaprzestać naszych działań oraz udać się do lekarza. Właśnie ze względu na to, że nigdy nie wiemy jak zareaguje nasz psiak, warto decyzję o ufarbowaniu sierści przemyśleć dwa, a nawet więcej razy. Skóra naszych czworonożnych przyjaciół jest znacznie delikatniejsza od skóry człowieka i niejednokrotnie wymaga specjalistycznej pielęgnacji – już samo używanie niedostosowanych do niej produktów może spowodować silne zaczerwienienie i świąd.
Naturalne futerko zwierząt
W temacie farbowania sierści piesków nasuwa się podstawowe pytanie “po co farbować naturalne futerko zwierząt, skoro ono samo w sobie jest zachwycające?”. Rzeczywiście – futerka, sierści, włoski naszych pupili są najpiękniejsze dla ich właścicieli, dlatego pomysły o farbowaniu warto odłożyć głęboko w kąt. Zbyt duże ryzyko alergii, podrażnienia, do tego stres, który dochodzi podczas zabiegu farbowania – to wszystko sprawia, że farbowanie faktycznie staje się nie do końca odpowiednim zabiegiem. Jeśli już musimy zrealizować swoje wizje i fantazje – skorzystajmy z pomocy profesjonalnego groomera, któremu możemy zaufać, a który użyje wyłącznie sprawdzonych, bezpiecznych produktów. Zastanówmy się jednak nad tym czy rzeczywiście farbowanie ma sens – przecież nasz zwierzak sam w sobie jest chodzącym cudem, którego kochamy całym sercem!
Farbowanie psu sierści – podsumowanie
Co istotne – proces farbowania zaburza też naturalny zapach naszego pieska, który jest dla niego bardzo ważnym aspektem codziennego funkcjonowania. To właśnie dzięki swoim nosom – pieski nawiązują nowe znajomości, wąchając spotkane na spacerze zwierzaki. Niektórzy twierdzą, że farbowanie sierści “uczłowiecza” psiaka – i nie jest to dobre ani dla jego, ani dla naszej psychiki. Nie da się ukryć – w dzisiejszych czasach bardzo dużo osób traktuje psiaki jak dzieci, co nie zawsze odbija się pozytywnie na ich życiu. To o czym musimy pamiętać jako właściciele zwierząt to fakt, że choćbyśmy wprowadzili nie wiadomo jak wymyślne działania – zwierzak pozostanie zwierzakiem, a żadne zabiegi kosmetyczne nie sprawią, że stanie się podobny do nas.
A Ty, farbujesz sierść swojego pupila?