Zawód psiego behawiorysty jeszcze do niedawna nie był tak popularny jak dziś – wszystko za sprawą dynamicznie zmieniających się czasów, a co za tym idzie, wzrostu świadomości opiekunów psów na temat ich zdrowia psychicznego. O ile wizyty u weterynarza zawsze były na porządku dziennym – o tyle spotkania z behawiorystą stanowiły coś znacznie bardziej „egzotycznego”, dziwnego, innego. Psi behawiorysta jest dziś nie tylko naturalnym wyborem wielu z nas – szczególnie tych, którzy rzeczywiście doświadczają kłopotów z wychowaniem psiaka (ale nie tylko!) – jednak coraz częściej o drodze zawodowej psiego behawiorysty rozmawiają też młodzi ludzie, którzy kochają zwierzęta, a którzy interesują się tajnikami ich psychiki. Czym dokładnie zajmuje się psi behawiorysta? Czy nazywanie go „psim psychologiem” jest w porządku? I tak, i nie – z jednej strony, owszem, psi behawiorysta (poprzez spotkania z psiakiem i jego opiekunami) analizuje problem wychowawczy i wyciąga odpowiednie wnioski – jednak nie na tym kończy się jego praca.

Czym jest behawioryzm zwierząt?

Behawioryzm zwierząt jest czymś znacznie szerszym i obszerniejszym – zawierającym zajęcia praktyczne, naukę komend, zmianę nawyków, rozmowę z opiekunami, czas z psem, obserwację. Zawód behawiorysty psów jest więc nie tylko zawodem „szkoleniowca” zwierząt, ale również „coacha”, który wzmacnia pozytywne zachowanie psa, a niweluje negatywne. Chociaż jeszcze jakiś czas temu zawód psiego behawiorysty nie był dostępny w mniejszych miastach – dziś w zasadzie wszędzie znajdziemy już usługę szkolenia dla psów. Co więcej, w ofercie doświadczonych behawiorystów z dużą dozą prawdopodobieństwa znajdzie się też lubiane przez wielu z nas „psie przedszkole”, a więc cykl zajęć dla szczeniaków, poprzez które młody pies uczy się komend, socjalizacji oraz buduje relację ze swoim opiekunem. To jednak nie wszystko – praca psiego behawiorysty to także terapia zaburzeń zachowania zwierząt, konsultacje behawioralne, cykliczne kursy szkoleniowe (ciekawym pomysłem wydają się kursy wakacyjne, które łączą wypoczynek w atrakcyjnym miejscu – wraz z intensywną nauką) oraz spotkania dostosowane do potrzeb danej grupy psiaków. Pracę psiego behawiorysty można więc określić jako zajęcie, polegające na wsparciu emocji pupila oraz „regulowanie ich” przy użyciu określonych technik.

Psi behawiorysta – na jakie potrzeby psa reaguje?

Być może nasze babcie i prababcie nigdy nie zastanawiały się jakie potrzeby – prócz pełnej miski i dostępu do świeżej wody – może mieć pies. A jednak nasz czworonożny przyjaciel to chodząca potrzeba – i nie ma w tym grama przesady! Na szczęście, jak wspomnieliśmy, świadomość nas – właścicieli, w tym zakresie rośnie. Dzisiaj, podejmując niezwykle istotną decyzję o przyjęciu psiaka pod swój dach, doskonale wiemy już, że – aby pies czuł się bezpiecznie i był z nami szczęśliwy – potrzeba czegoś więcej niż jedzenia i picia. Mowa oczywiście o zapewnieniu mu szeregu innych udogodnień – komfortowego kojca, odpowiedniej ilości i intensywności codziennych spacerów, dostępu do opieki weterynaryjnej, zabawek, spotkań z innymi pieskami i ludźmi (to czy piesek będzie zainteresowany spotkaniami bardziej lub mniej – w dużej mierze zależy od jego osobowości i temperamentu). Wśród potrzeb psa znajduje się też ta związana z aktywnością – zarówno fizyczną, jak i intelektualną, dlatego tak ważne jest, aby przed ostatecznym postanowieniem wzięcia psa do siebie, rzeczywiście zastanowić się czy mamy na tyle możliwości, aby zapewnić pupilowi dobre życie na miarę jego potrzeb. I tu przechodzimy do jednej z najważniejszych potrzeb naszych czworonożnych przyjaciół – do potrzeby spokoju emocjonalnego. Zdarza się, że piesek – pod wpływem pewnych sytuacji – zmienia swoje zachowanie, na przykład zaczyna odczuwać lęk i niepokój. Może być też tak, że po zaatakowaniu przez innego psa – będzie bał się wyjść na spacer. Podobnie z pozytywnymi bodźcami – jeśli nauczymy psa, że szczotkowanie sierści jest przyjemne i może stanowić świetną zabawę… zapewne polubi tę aktywność! Oczywiście, wiele zależy od nas – właścicieli.

Psie przedszkole czy indywidualne spotkanie z behawiorystą?

Nie jest tajemnicą, że pies „chłonie jak gąbka” nasze emocje i odczucia – i tu warto zwrócić uwagę na jedną istotną rzecz. Bardzo często opiekunowie psiaków, którzy decydują się na wzięcie udziału w psim przedszkolu, jadą na pierwsze spotkanie przestraszeni – zastanawiając się jak będzie wyglądała socjalizacja psów, czy ich „maluszek” sobie poradzi, czy oni również dadzą radę. Na miejscu niejednokrotnie obawy okazują się zupełnie zbędne – a jednak pies może wyczuć nasz lęk, reagując na nowe miejsce, nowych ludzi i zwierzaki z pewną dozą strachu. Pamiętajmy o tym nie tylko podczas wizyt u behawiorysty – ale także gdziekolwiek indziej. My, jako właściciele naszych pupili, również powinniśmy dawać im poczucie bezpieczeństwa – oraz mieć świadomość, że nie jedna konsultacja behawiorystyczna wyniknęła właśnie z zaniedbania określonej potrzeby psiaka (niekoniecznie tej związanej ze spokojem, ale i pozostałych). Im więcej naszej uwagi skierowanej w stosunku pieska – tym większe prawdopodobieństwo, że szybko zauważymy potrzebę pójścia na spotkanie z behawiorystą, a co za tym idzie – równie szybko wdrożymy odpowiedni dla nas plan działania. Wszystko z myślą o jak najszybszej poprawie komfortu naszego psa!

pies podczas szkolenia

Jak wygląda praca psiego behawiorysty w schronisku?

Chociaż codzienność psiego behawiorysty to w dużej mierze spotkania z psami i właścicielami psów, które nie mają za sobą trudnej przeszłości – jednak na skutek pewnych zdarzeń czy nauki złych nawyków, zachowują się w sposób, który negatywnie wpływa na ich codzienność – pod opiekę „psychologa psów” trafiają też pieski ze schroniska. To właśnie psiaki, które mają za sobą pobyt w schronisku najczęściej wymagają specjalistycznej opieki psiego behawiorysty oraz przejścia przez niełatwy proces „przepracowania” pewnych spraw i zachowań. Piesek, który trafił do schroniska, niezależnie od tego jak długo w nim przebywał – niestety, prawdopodobnie do końca swoich dni będzie „nosił” w sobie traumę. Oczywiście, wspaniałym remedium na bolesne doświadczenia będzie dla niego serdeczne przyjęcie przez oddaną, kochającą go rodzinę – jednak wyłącznie to nie wystarczy. Piesek, który został wzięty ze schroniska, powinien pozostawać pod stałą opieką psiego behawiorysty – nigdy nie pozostając ze swoimi emocjonalnymi kłopotami sam. Właściciel, który zaniedba pracę z behawiorystą, okazuje się być wówczas skrajnie nieodpowiedzialną osobą – jeśli w danej chwili nie stać nas na często kosztowne spotkania u behawiorysty, porozmawiajmy ze schroniskiem czy istnieje możliwość odbywania spotkań u nich, być może z behawiorystą – wolontariuszem. Szukajmy rozwiązań, nie poddawajmy się! Oczywiście, każdy rzetelnie wykonujący swoją pracę behawiorysta powinien dostać solidną zapłatę – jeśli jednak mamy możliwość konsultacji w ramach wolontariatu (na przykład ze studentem czy studentką behawiorystyki zwierząt), nie bójmy się z niej skorzystać!

Behawiorysta – przyjaciel psa?

To co istotne to fakt, aby nasz piesek przynajmniej spróbował polubić swojego behawiorystę – ponieważ to u jego boku odbędzie serię ważnych dla siebie szkoleń. Najczęściej, kiedy decydujemy się na wzięcie psa ze schroniska, od opiekunów psów w tym miejscu otrzymujemy pełną informację na temat zdrowia psiaka – zarówno fizycznego, jak i psychicznego. W tym miejscu warto zaznaczyć jedną istotną kwestię – jeśli w schronisku znajduje się psiak, o którym opiekun mówi jasno, że nie toleruje dzieci czy innych zwierząt, ma problemy z agresją, lubi dominować i tym podobne kwestie… nie upierajmy się na danego czworonoga. Oczywiście, może się nam on spodobać wizualnie czy wywołać w nas bardzo pozytywne uczucia już po pierwszym „spotkaniu się wzrokiem” – jednak nie dajmy się ująć magii pierwszego wrażenia. Mierzmy siły na zamiary! Jeśli wiemy, że szkolenie danego psa wymaga czasu, energii i środków finansowych – a akurat nie jesteśmy sobie w stanie na to pozwolić – nie musimy porzucać całkowicie decyzji o adopcji psiaka. Weźmy do siebie tego, który jest znacznie mniej wymagający – wybierając psa, który potrzebuje konkretnej pracy z nami oraz behawiorystą, powinniśmy liczyć się z ogromną odpowiedzialnością, jaka nad nami ciąży.

Behawiorysta zwierząt – jak nim zostać?

Jeśli kochasz zwierzęta, a swoją drogę zawodową chciałbyś / chciałabyś połączyć z realną pomocą im – być może zawód behawiorysty zwierząt, a konkretnie psiego behawiorysty, okaże się być dobrą propozycją dla Ciebie! Aby otworzyć własny biznes behawiorystyczny bądź pracować w firmie w roli psiego behawiorysty – nie musisz kończyć studiów, jednak jest to mile widziane! Kierunek „behawiorystyka zwierząt” nie tylko nauczy Cię pracy z psiakami, ale również z innymi zwierzętami. To, co warto wiedzieć o tym kierunku to fakt, że studia I stopnia trwają od 3,5 do 4 lat, z kolei II – od 1,5 do 2 lat. Łączny czas edukacji na studiach w zakresie behawiorystyki zwierząt może wynieść więc nawet 6 lat. Co ciekawe, na niektórych uczelniach studia możesz odbywać w formie online – dzięki czemu oszczędzasz czas i pieniądze, wydane chociażby na bilety do pociągu czy paliwo. Student, wyposażony w wiedzę zdobytą na tego rodzaju kierunku, potrafi odróżniać i opisywać różne zachowania zwierząt, analizować je, „wyciągać” ich przyczynę oraz kształtować psychikę zwierzaka – zarówno w celach hodowlanych, rekreacyjnych, jak i zooterapeutycznych. Co ciekawe, aby zostać behawiorystą zwierząt można zrobić też specjalny kurs – pozwalający na zrozumieniu ich zachowań i potrzeb oraz na naukę komunikacji na linii behawiorysta – zwierzę. Warto mieć jednak na uwadze, że zwykle sam dyplom ukończenia studiów czy też kursu nie wystarczy – a za doświadczonym behawiorystą, mającym doskonałą opinię wśród swoich Klientów, idą liczne lata pracy, poparte wieloma sytuacjami, z którymi behawiorysta musiał zmierzyć się podczas zajęć z psiakami.

Psi behawiorysta – jakie powinien mieć cechy?

Jak wybrać dobrego psiego behawiorystę? Oczywiście – bazując na jego wiedzy, doświadczeniu, opiniach, które bez problemu znajdziemy dziś w Internecie. Jednak nie tylko to jest istotne – jako właściciele psiaka zapewne będziemy mieli wiele okazji do tego, by zaobserwować jak behawiorysta czy behawiorystka traktuje naszego psa, jak się do niego zwraca, jaki ma styl pracy. Dlaczego pozytywna relacja między behawiorystą a psem jest tak ważna? Ponieważ daje nadzieję na jak najlepsze efekty! Pisząc o „dobrej” czy „pozytywnej” relacji nie mamy jednak na myśli naturalnej sympatii psiaka do behawiorysty czy behawiorysty do psiaka (choć i ona może zrodzić się z czasem!) – jednak o bardzo ważnym aspekcie, jaki może wpłynąć na to, czy praca z behawiorystą zakończy się sukcesem czy nie. Mowa oczywiście o szacunku i respekcie psa do behawiorysty – który jest warunkiem „słuchania się” zwierzaka, jego zdyscyplinowania, poczucia, że rzeczywiście teraz jest czas na naukę, a nie psoty.

Psycholog dla Twojego pupila

Jeśli widzimy, że nasz pies naprawdę czuje się przy behawioryście bezpiecznie, a jednocześnie słucha go uważnie, wykonuje polecenia, początkowo czuje się może nieco nieswojo – ale z czasem pięknie się otwiera… prawdopodobnie wybrana przez nas osoba okaże się tą właściwą! Nie zrażajmy się jednak, jeśli nasz pies nie wygląda na zadowolonego po pierwszym czy kilku spotkaniach – dajmy mu czas. W jego psychice dzieją się właśnie ważne zmiany – a spotkania z psim behawiorystą nie zawsze będą kończyć się uśmiechem i naszym, i jego. Podejdźmy do procesu pracy behawiorystycznej jak do terapii u psychologa – która być może wywołuje czasem zmieszanie, poczucie zagubienia, świadomość czegoś nowego i innego, a jednak zwykle, po pracy włożonej w zmianę, stanowi przyjemne wspomnienie.

pies liże właściciela

Czy praca behawiorysty jest łatwa? Z całą pewnością nie – ale może dawać mnóstwo satysfakcji. Czy praca z psim behawiorystą jest łatwa? Również nie – ale przynosi niesamowite rezultaty. Jeśli zauważasz, że Twój pies potrzebuje spotkania z doświadczonym „psim psychologiem” – nie zwlekaj. Bardzo często spotkania z behawiorystą owocują również w nas – właścicielach, dając nie tylko nową, świeżą wiedzę, ale i zupełnie inne niż dotychczas spojrzenie na wiele spraw.

A Ty, korzystałeś / aś już z wizyty u psiego behawiorysty?