Czy kiedykolwiek – spacerując ze swoim czworonożnym przyjacielem – zastanawiałeś / aś się nad tym jakie niepisane zasady i reguły panują w świecie zarówno samych w sobie psiaków, jak i ich właścicieli? Każdy spacer to przecież okazja do obcowania z innymi ludźmi i zwierzakami – dlatego też, aby przebiegała spokojnie i bezkonfliktowo, regulują ją pewne ustalenia. Chociaż nie są nigdzie zapisane – większość z nas dobrze je zna, a nawet… stosuje podczas spaceru, a ich nieprzestrzeganie sprawia, że raz na jakiś czas jesteśmy świadkami czy też uczestnikami sytuacji, w których inny spacerujący zwraca nam uwagę. Jak to jest z tym „savoir vivre” spacerowiczów? Jak zachowywać się na spacerze, aby odbywał się on bezkonfliktowo, w miłej atmosferze? Na jakie z zasad warto zwrócić szczególną uwagę? Nawet jeśli do tej pory „wykaz zasad” podczas spaceru z psiakiem był Ci obcy – możesz jeszcze nadrobić zaległości! Wszystko po to, aby spacerowanie z czworonożnymi przyjaciółmi było bezpieczne i przyjemne dla wszystkich – i właścicieli, i psów.

spacer z czworonogiem

Savoir vivre na spacerze – sprzątaj po swoim psie!

Pierwszą, podstawową zasadą udanego spaceru z czworonogiem jest sprzątanie odchodów po nim. To ważne nie tylko ze względu na komfort innych spacerowiczów czy kwestie dbałości o środowisko – ale również dlatego, ponieważ za brak dostosowania się do tej jakże istotnej zasady grożą… potężne mandaty. Chyba nikt z nas nie ma ochoty ich płacić – dlatego tak ważne jest, aby na spacery z psiakiem zabierać foliowe woreczki czy chusteczki higieniczne. Pozostawiając „niespodzianki” po swoim psie na trawie czy chodniku – osoby spacerujące za nami mogą zarówno ubrudzić sobie buty, jak i poślizgnąć się o odchody, a zatem ich zbieranie jest nie tylko kwestią estetyczną, ale również tą związaną z bezpieczeństwem. Niestety – bardzo wielu opiekunów nadal nie sprząta po swoim psiaku (szczególnie na terenie takim jak las czy łąka), a przecież pozostawianie jego „niespodzianek” sprawia, że inni zaczynają myśleć o tym, że „przecież w tym miejscu nie trzeba”. Nawet jeśli aktualnie nie mamy przy sobie niczego, co mogłoby pozostawić nam teren czysty i zadbany – odprowadźmy psa do domu, a następnie wróćmy w dane miejsce.

Savoir vivre na spacerach z psem – zadbaj o bezpieczeństwo innych ludzi i zwierząt!

Aby spacery odbywały się w pozytywnej atmosferze – warto zrobić wszystko, aby nasz psiak zaspokoił potrzebę aktywności, a przy tym nie narażał innych na niebezpieczeństwo. Mowa tu nie tylko o dużych, masywnych psach czy czworonogach nerwowych, agresywnych, na przykład cierpiących na agresję lękową, ale o wszystkich pupilach – ponieważ nie wiemy z jakimi problemami behawioralnymi zmaga się psiak, do którego – na przykład – radośnie podbiega nasz york czy maltańczyk. Opiekunowie, którzy chcą zasygnalizować innym, że ich psiak nie ma ochoty na podchodzenie, witanie się czy głaskanie – decydują się umieścić na jego obroży żółtą wstążkę. To dobre rozwiązanie również dla psów po zabiegach – mówiące o tym, że chcemy spacerować sami, bez integrowania się z innymi. Nawet jeśli teren zachęca do tego aby spuścić psa ze smyczy – dobrze się nad tym zastanówmy. To my jako opiekunowie odpowiadamy za naszego czworonoga podczas spaceru – a więc również za to czy aby na pewno nic nikomu się nie stanie.

pies idzie przy nosze opiekuna

Savoir vivre dla opiekunów psów – spaceruj w odpowiednich miejscach!

Inną zasadą wśród wielu reguł dla właścicieli psiaków jest ta, aby spacery odbywać w bezpiecznych, komfortowych zarówno dla nich samych, jak i psów miejscach. Wybierajmy łąki, polany, tereny leśne, kameralne osiedlowe uliczki,  gdzie nasz psiak będzie mógł swobodnie „poznawać świat”. Unikajmy zatłoczonych deptaków, miejsc przy ruchliwej ulicy czy takich, gdzie na naszego psa może wpływać wiele bodźców – na przykład okolic placów zabaw dla dzieci (część z nas doskonale wie jak nerwowo potrafią reagować psiaki na widok dziecka jadącego na hulajnodze czy rowerku). Sprawmy, aby spacer kojarzył się dobrze psu – aby podczas spacerowania był on zrelaksowany, spokojny, odprężony, a co za tym idzie, aby mógł czerpać radość z tej aktywności. Raz na jakiś czas zmieniajmy tez trasy – aby spacery stały się jeszcze bardziej interesujące dla pupila!

Savoir vivre dla właścicieli psów – czy spacer może być szkoleniem?

Chociaż spacer ma na celu zrelaksowanie się psa, umożliwienie mu załatwienia potrzeb fizjologicznych oraz wzmocnienie relacji z opiekunem – na przykład poprzez harmonizowanie – jak najbardziej symboliczną jego część możemy potraktować jako szkolenie. Oczywiście najprościej będzie ćwiczyć wówczas komendę „idź przy nodze” czy „chodź do mnie” (kiedy decydujemy się spuścić psa ze smyczy na oddalonym od ulicy i innych spacerujących terenie, a następnie praktykować z nim przywoływanie). Podczas spaceru dobrze jest nagradzać psa smaczkami – pamiętajmy jednak, że czas na spacer i czas na trening z psem powinny stanowić dwa zupełnie różne elementy codziennej rutyny, a szkolenie pupila podczas spaceru zaleca się jedynie raz na jakiś czas, dla osób szczególnie zabieganych, które mimo wszystko chcą stymulować intelekt swojego czworonoga.

Savoir vivre podczas spaceru z psem – jak przywitać się z innym psem?

Błędem wielu opiekunów psów jest podchodzenie do innych, spacerujących czworonogów bez wcześniejszego pytania czy właściciel i pies sobie tego życzą. Czasem bardzo łatwo jest to rozpoznać – gdy oba psy pozytywnie na siebie reagują (machając przy tym ogonem, radośnie popiskując). Często jednak chęć „przywitania się” wychodzi zaledwie od jednej ze stron – wówczas dobrze byłoby upewnić się, że i druga jest otwarta na nawiązanie relacji. Pytanie nic nie kosztuje – a może zniwelować stres psiaka, który nie ma akurat ochoty na jakiekolwiek interakcje. Nie odciągajmy psa na siłę od tego, co go interesuje – ale i na siłę nie „wkładajmy go” w różne sytuacje, jakich może najzwyczajniej w świecie nie chcieć. Pozwólmy psu czuć się dobrze, spokojnie i swobodnie podczas spaceru – zadbajmy też o to, aby trwał on odpowiednio długo (przynajmniej 20-30 minut), ponieważ w innym razie nasz psiak może czuć się sfrustrowany, a swoją energię „wyładowywać” w domu, na przykład poprzez dosiadanie zabawek.