Śmierć bliskiego przyjaciela – jakim bardzo często staje się nasz psiak – to bardzo trudne wydarzenie, na które tak naprawdę nie do końca da się przygotować. Choć osoby nieposiadające zwierząt mogą nie rozumieć emocji związanych z odejściem czworonoga, ci z nas, którzy zaznali miłości zwierzaka i miłości do pupila zarazem, mogą uznawać ten moment za jeden z najtrudniejszych, najbardziej bolesnych i skomplikowanych w życiu. Na śmierć psa warto spojrzeć z dwóch perspektyw – psa, którego jako odpowiedzialni, kochający opiekunowie, powinniśmy przygotować na tę być może budzącą w nim niepokój chwilę – jak i na perspektywę nas – właścicieli, którzy po śmierci ukochanego czworonoga nierzadko pozostają sami ze swoimi myślami. Dziś skupimy się właśnie na tym drugim aspekcie – a więc na tym, aby (o ile to możliwe) – znieść ten trudny moment jak najlepiej, umieć się po nim „pozbierać” i wrócić do normalności. Jak zadbać o swoje emocje w tym wyjątkowo trudnym czasie? I czy to w ogóle jest „do zrobienia”…?

bliskość między psem a człowiekiem

Śmierć psa – jak nie zapominać o swoich emocjach?

To naturalne, że – wiedząc, że Twój czworonożny przyjaciel odchodzi – chcesz poświęcać mu każdą chwilę w ciągu dnia. W ferworze spełnienia jego potrzeb – a więc być może licznych wizyt u weterynarza, podawania leków, pożywienia i wody czy też pomagania w codziennych czynnościach – możesz zapomnieć o tym, co Ty czujesz i czego właśnie Tobie potrzeba w tym niełatwym czasie. O ile w sytuacji, kiedy Twój pupila choruje, masz znacznie więcej czasu na zrozumienie swoich, nierzadko trudnych emocji – o tyle w sytuacji jego nagłej śmierci, wszystko dzieje się zupełnie nagle. Oczywiście – śmierć czworonożnego przyjaciela to zawsze ogromny szok i stres, a w pierwszych dniach od odejścia psiaka może „włączyć” Ci się tryb działania, związany chociażby z przygotowaniem kremacji czy pochówku pupila. Kiedy jednak upłynie kilka tygodni – możesz poczuć, że absolutnie nie radzisz sobie z pustką i wspomnieniami związanymi z psiakiem. W tej sytuacji nie bój się porozmawiać z bliską Ci osobą lub specjalistą (jeśli czujesz, że tego potrzebujesz).

Wizyta u psychologa a śmierć psa

Jeśli czujesz, że śmierć czworonoga blokuje Cię w działaniu – zamykasz się w domu, rozpaczasz, nie wiesz co masz ze sobą zrobić – możesz być spokojny / a… ponieważ to całkowicie normalne, że w ten sposób odczuwasz odejście przyjaciela. O ile dla niektórych z nas pomocne może być oglądanie zdjęć i filmów, na których jesteś razem z czworonożnym przyjacielem – o tyle część z nas może czuć się po ich obejrzeniu jeszcze bardziej przytłoczona i smutna. Na szczęście coraz bardziej otwarcie mówi się o korzystaniu ze wsparcia psychologa – również wtedy, kiedy odchodzą nasze zwierzaki. Wybierając specjalistę do rozmów bądź jednorazowej konsultacji – warto zapytać go o to, czy sam ma psa. Chociaż może wydać Ci się to nieistotne – spojrzenie osób funkcjonujących pod jednym dachem z psiakiem może znacznie różnić się od tych, które ich nie mają. Może okazać się jednak, że już po rozmowie z bliską, zaufaną osobą czujesz się znacznie lepiej – pamiętaj jednak, by nie bać się prosić o pomoc, a przede wszystkim nie ukrywać swoich emocji przed osobami, które chcą Twojego dobra. Jeśli czujesz, że mogłoby Ci to pomóc – oddaj rzeczy swojego psiaka (na przykład sprawną smycz czy zabawki) czworonogom przebywającym w schroniskach i pod opieką fundacji.

opiekun cierpi po śmierci czworonoga

Adopcja psa po śmierci ukochanego czworonoga – tak czy nie?

To, czy adopcja, zakup, a może stworzenie domu tymczasowego dla nowego czworonoga okaże się odpowiednim rozwiązaniem dla Ciebie – zależy oczywiście od wielu czynników. To prawda, że ponowne usłyszenie tupotu psich łapek czy szczekania na sąsiadów może ukoić Twoją tęsknotę – jednak błędem jest wziąć nowego psiaka pod swój dach, a następnie doszukiwać się w nim cech czy zachowań poprzednika. Pamiętajmy, że decyzja o wzięciu psa powinna być zawsze starannie przemyślana – dlatego, jeśli czujemy, że wciąż działamy pod wpływem silnych emocji – warto jest powstrzymać się przed podejmowaniem konkretnych kroków. „Przygotowując się”do opieki nad nowym psiakiem po śmierci ukochanego pupila – możemy wziąć pod uwagę możliwość uczestnictwa w wolontariacie, gdzie z całą pewnością nie będzie brakowało nam towarzystwa uroczych i wdzięcznych za naszą obecność czworonogów!

Jak poradzić sobie ze śmiercią psa?

Aby ruszyć z miejsca i móc na nowo cieszyć się życiem – warto dać sobie czas. Chociaż powiedzenie „czas leczy rany” wielu z nas może wydawać się nie do końca słuszne – naprawdę tak jest. To naturalne i normalne, że teraz cierpisz – jednak za jakiś czas ponownie staniesz na nogi, a wspomnienia wspólnego życia z ukochanym czworonogiem, będą motywowały Cię do dalszych działań. Nie warto myśleć, że życie psiaka skończyło się – nadal wciąż bardzo wiele opiekunów psów wierzy, że psy rzeczywiście mają duszę, a po życiu doczesnym znajdują swoje nowe miejsce… za tęczowym mostem! W czasie żałoby pomocne może okazać się wsparcie danej fundacji czy schroniska – nie tylko spacerami z psami, ale także poprzez zrobienie zakupów (karmy, kocyków, leków). Jeśli czujesz, że potrzebujesz porozmawiać z innymi osobami, które doświadczyły straty ukochanego psiaka – poszukaj grup i forów internetowych, na których liczni użytkownicy opisują swoje historie, emocje i przeżycia.

Śmierć psa – podsumowanie

To, o czym warto pamiętać w tym trudnym czasie, to przede wszystkim zadbanie o samego / samą siebie – i swoje emocje. Nie uciekajmy przed nimi, nie bójmy się ich wyrażać, nie udawajmy, że ich nie ma – jeśli mamy ochotę płakać cały dzień… zróbmy to! Po wszystkim jednak wstańmy i ruszmy dalej – nie dając się spadkowi nastroju, ogromnej tęsknocie, a nawet rozpaczy. Pamiętajmy, że zrobiliśmy wszystko co mogliśmy, aby zapewnić naszemu pupilowi szczęśliwe, pełne miłości życie – oraz ułatwić mu przejście „na drugą stronę”. Jeśli w domu po śmierci psiaka pozostały inne zwierzęta – nie zapomnijmy o nie zadbać. Jeśli nie czujemy się na siłach, a sami potrzebujemy pobyć przez chwilę w pustym domu – zapewnijmy im należytą opiekę, na przykład u zaufanego członka rodziny lub petsittera. Czasem śmierć psa boli bardziej niż odejście człowieka – to przecież z czworonożnym przyjacielem spacerowaliśmy, wygłupialiśmy się, spędzaliśmy razem czas, nierzadko śpiąc razem w jednym łóżku. Niech ciepłe, pozytywne wspomnienia z czasu, jaki dane nam było razem przeżyć – wzmocnią nas w tym, abyśmy podnieśli się po tej nieopisanej stracie.

A Ty, jak poradziłeś / aś sobie ze śmiercią pupila? A może to trudne wydarzenie jest dopiero przed Tobą?